How to face the challenge? Czyli przed jakimi wyzwaniami stają dorośli, uczący się języka obcego?
Artykuł oczami lektora.
W mojej pracy z dorosłymi zawsze stawiam na komunikację. Nie ma znaczenia czy jest to poziom bardzo podstawowy, średnio-zaawansowany czy wyższy. Często zdarza mi się, że na zajęcia przychodzi dorosła osoba, który mówi: „angielskiego uczę się od zawsze, rozumiem tekst, który czytam, potrafię ze wsparciem translatora napisać maila, gdy ktoś do mnie mówi to też w dużej mierze rozumiem”. A ja czekam na nadchodzące „ALE” – jak pewnie wielu z Was samych dokończyłoby to zdanie. Potem następuje: „ale jak sam mam coś powiedzieć to już katastrofa, czarna dziura, nagle nie znam słów, mam taką blokadę i nie wiem jak to możliwe, że aż tak bardzo nie wiem co powiedzieć.”
I to jest ten moment, kiedy mogę wdrażać operację „rozkręcamy mówienie” i pokazać Wam, że nawet spotkanie na poziomie podstawowym może być przeprowadzane w całości w języku obcym.
Jak to możliwe? W czym tkwi sukces?
Po pierwsze w lektorze, który potrafi zadawać dobre pytania, w odpowiednim tempie, z użyciem tzw. „trzeciego oka”, które umie wytropić o czym będziecie chcieli rozmawiać i w jakim obszarze czujecie się swobodnie. Takich właśnie lektorów dobieramy do swojej kadry w HOME. W mojej ocenie, niezwykle ważne jest, abyście czuli wsparcie, pozytywną energię i otwartość od osoby zadającej pytania.
Po drugie, użycie obrazu i wizualizacji. Jeśli ciężko Wam się mówi, dobrze zacząć od znalezienia punktu zaczepienia. Najlepiej obrazek lub zdjęcie, które pomaga przy podstawowym opisie sytuacji, ludzi, tego co robią i jak mogą się czuć. A potem tematy rozmowy rodzą się naturalnie. Często wspólnie budujemy tematyczne słownictwo, mapę pamięci wokół danego hasła. Dzięki temu zdobywacie słownictwo do dalszej rozmowy, która nabiera swobodniejszego stylu.
Jeśli naszym tematem jest np. „motywacja” – naszymi skojarzeniami w pierwszej kolejności byłyby słowa: motivated, demotivated, motivating, bring / cause motivation, increase / decrease motivation.
Tym sposobem okazuje się, że jednak jakieś słownictwo znacie i jednak choć przez chwilę na dany temat możemy porozmawiać. A największą nagrodą dla mnie – lektora, jest zobaczyć Wasz nieśmiały uśmiech satysfakcji, gdy okazuje się, że jednak coś pamiętacie. I mamy WIN-WIN situation, czyli każdy coś osiągnął – Wy sukces komunikacyjny, a mi udało się Wam pokazać, że często komunikacja to kwestia „odkopania” zakurzonego słownictwa.
Jak działamy ze słownictwem?
Kolejne częste ubolewanie moich uczniów to : „ja wiem, że słownictwo jest ważne, ale nie mam na nie czasu, nie mam kiedy trenować w domu”. Tu też spieszę z pomocą!
Mamy liczne narzędzia, które pomagają nam powtarzać słownictwo tak jak lubimy. Mogą to być podcasty lub TedTalks na wyższych poziomach, a nawet aplikacje z fiszkami. Ale osobom najbardziej „anty- praca w domu” przychodzę z innym rozwiązaniem. Słówek możemy się uczyć razem – przed i po konwersacjach! Nowe słowa próbujemy razem definiować, opowiadamy sobie o nich po angielsku. W wersji łatwiejszej – prowadzący opowiada o danym słówku – a kursant zgaduje jego znaczenie lub tłumaczy je na język polski. W wersji trudniejszej – to Wy opisujecie zwrot i od razu próbujecie go użyć w pogawędce. Opowiadacie mi o czymś co jest związane z danym słowem, tworzycie własne zdania i przez kilka sekwencji powracamy do tego słowa. Potem mieszamy ze sobą nowo poznane elementy i bawimy się ich znaczeniem i wymową.
Ktoś mógłby powiedzieć, że ucząc się w domu będzie szybciej. Może będzie szybciej, może nie – to zależy ile czasu na naukę poświęcicie i jak dobrze zapamiętujecie.
Moje założenie jest takie, że pracujemy tyle, ile się da, wyciskamy słówka i konwersację wspólnie na spotkaniach jak cytrynę i co bardzo ważne – cieszymy się sukcesami, bo robimy to, na co aktualnie możemy sobie pozwolić, z radością i swobodą. Pamiętajcie, że lepiej pracować z intensywnością małą niż żadną. Lepiej język obcy i jego użytkowanie podtrzymywać, niż zatracać.
Podsumowując – wykorzystujcie swoje jedne zajęcia w tygodniu, bądźcie zadowoleni z siebie, że się rozwijacie i mówcie na potęgę ile się da, a jeśli potrzebujecie wsparcia – zapraszamy do HOME, bo z chęcią pomożemy! 🙂